Trwaj chwilo, jesteś piękna
1 grudnia 2013

Tym razem decydujemy się na niebieski szlak od Zazadniej. Wędrówkę rozpoczynamy o wpół do pierwszej. Mijamy dominikański kościółek w Wiktorówkach i zmierzamy wprost na polanę, skąd widok na ośnieżoną grań Tatr Wysokich zapiera dech w piersiach.
Pomimo słonecznej aury na polanie znajduje się zaledwie kilkunastu turystów. Marek fotografuje panoramę Tatr a ja dyskretnie przyglądam się ludziom w dość szerokim spektrum wiekowym. Wszyscy są pogodni, wręcz radośni.

Wytworzone wskutek wysiłku endorfiny pozwalają docenić czy choćby dostrzec monumentalne piękno przyrody, przy którym łatwo nabrać dystansu do trosk małych i wielkich. Ludzie ci śmieją się bez fałszu, rozmawiają patrząc sobie w oczy, słuchają siebie nawzajem, w różny sposób okazują sobie czułość, są na siebie uważni.
Czy to cecha ludzi gór?
Jasne że nie!
I wśród nich zdarzają się wampiry, choć na pewno dużo rzadziej niż w tłumie ścigających się o palmę pierwszeństwa.